Moje TOP 5 książkowych okładek



Ostatnio bardzo mało mnie tutaj, wiem, wiem... Obiecuję jednak, że za niedługo się to zmieni ;). Aby jednak chwilowo zapełnić tę pustkę panującą na blogu, przybywam do Was z małym zestawieniem. A mianowicie - oto 5 książek, które według mnie mają najładniejsze okładki. Zapraszam!





 Miejsce 5: Victoria Aveyard - "Czerwona Królowa"


Wydaje mi się, że ładny wygląd tej okładki jest spowodowany tym minimalizmem, który widać gołym okiem. No bo co możemy na niej dostrzec? Srebrną koronę ociekającą prawdopodobnie krwią, z tytułem książki równie komponującym się kolorystycznie. A to wszystko na błękitnym tle. Niby nie dużo, ale właśnie TO zwróciło moją uwagę przy wyborze książki w bibliotece. Ja wiem, że książki nie powinno wybierać się po okładce, ale cóż poradzę? ;)




Miejsce 4: J.K.Rowling, John Tiffany & Jack Thorne - "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"


Ósma część Harry'ego Pottera zdecydowanie wyróżnia się spośród reszty mojej kolekcji. Kilka świecących elementów oraz gniazdo ze skrzydłami, w którym siedzi dziecko idealnie oddaje klimat książki. Do tego pomarańczowo - ogniste tło. Czyli kolejna książka, której małą ilość ozdób wyszła na dobre ;).




                
                    Miejsce 3: Gayle Forman - "Byłam tu"

Na początku może dodam, że baardzo podobają mi się okładki wszystkich książek Gayle Forman. Główne zdjęcie na kremowym tle podzielone na mniejsze kwadraciki, w których niekiedy widnieją kolejne zdjęcia. Cud! Jednak zdecydowałam, że w moim zestawieniu uwzględnię "Byłam tu". Dlaczego? Gdyż z takiego w takim małym montażu zawarte zostały sceny książkowe, co bardzo mi się podoba. No i może też dlatego, że "Byłam tu" jest moją ulubioną książką Gayle Forman.




                             Miejsce 2: Veronica Roth - "Naznaczeni Śmiercią"



Pomimo że treść książki jakoś nie zachwyciła mnie (ale też nie była zła), to okładka skradła moje serce. I tu po raz kolejny nie kłania nam się jakieś przesadzone ozdobnictwo. Świecące szpary w ścianie (?)  razem z tytułem podzielonym na kilka części nadają okładce tajemniczego wyglądu. Mam nadzieję, że okładka następnej części spodoba mi się równie bardzo.




Miejsce 1 Kerstin Gier - "Silver"



I tutaj powinny się odezwać głosy, że jak to - tyle gadała o "skromności" w okładkach, a na pierwszym miejscu ma książkę, która mogłaby być projektowana przez barokowego artystę. Tyle na niej pierdółek, ozdóbek, że aż głowa boli. Nie jest w stanie wyjaśnić, dlaczego tak bardzo podobają mi się okładki tej trylogii. Ale jak widać zawsze są wyjątki, które potwierdzają regułę ;).




A jak wygląda wygląda Wasz ranking okładek? Koniecznie pochwalcie się w komentarzach! :D

Bookomaniaczka :*

PS: Jak oceniacie mój baner? :P Jestem początkująca w fachu grafika, dlatego liczę na konstruktywną krytykę ;).
PPS: Sam obrazek książki pochodzi z Google ;).

9 komentarzy:

  1. Moim zdaniem baner jest niedopracowany i chyba wygląda na robiony w Paintcie. To nic złego, ale wygląda bardzo niedbale przy napisie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był robiony generalnie w GIMP - ie, jednak nie mogłam "zafarbować" tła i musiałam zrobić to w paintcie :/

      Usuń
    2. Trochę poprawiłam ;). Mam nadzieję, że teraz jest lepiej :).

      Usuń
  2. Ja jestem absolutnie zakochana w "Świecie etheru" Piskorskiego - uwielbiam arty z tych okładek <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzecie i czwarte miejsce przykuwają moją uwagę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne okładki, przykuwają uwagę. Dobry masz gust. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń

Polub mnie na Facebook'u