"Firstlife. Pierwsze życie" - Gena Showalter

 "Przeprosiny, za którymi nie idzie zmiana zachowania są nic niewarte"

Może zacznę od tego, że wiele razy widziałam tę książkę na różnych blogach czy stronach księgarni, jednak nigdy nie korciło mnie, żeby ją przeczytać. Jednak niedawno będąc na wakacjach, znalazłam ją w jednym z "booksale'ów". Zachęcana przez wiele osób postanowiłam ją  od razu przeczytać. Co z tego wynikło?





Tytuł: "Firstlife. Pierwsze życie"
Autor: Gena Showalter
Ilość stron: 432
Wydawnictwo: Harper Collins
Seria: Wieczne życie (Everlife)

Żyje się tylko raz? Nie w tym świecie, tutaj prawdziwe życie zaczyna się dopiero po śmierci. Jesteś pełnoletni? A więc pora zdecydować, czy będziesz wyznawać zasady Trojki, czy Miriady. Te dwie frakcje toczą zaciekłą walkę o dusze Niezwerbowanych i prawie nigdy nie grają czysto.
Tenley została naznaczona już w chwili narodzin. Jest obdarzona wielką mocą. I Trojką, i Miriada nie cofną się przed niczym, by ją przeciągnąć na swoją stronę. Wciąż nie zdecydowała, dokąd chce trafić po śmierci, a nie wie, że los przygotował dla niej kilka niemiłych niespodzianek. 

Gdy zaczynałam czytać tę książkę, miałam do niej mieszane uczucia. I szczerze mówiąc, mam je do teraz. Z jednej strony bardzo oklepany zamysł na fabułę, choć z drugiej wydaje się być na swój sposób oryginalny. Niby patrzy na nas oklepany zarys dziewczyny walczącej ze złym systemem otoczonej (a jakże!) towarzystwem nawet nie jednego tylko dwóch mężczyzn, ale stworzenie nowego świata w większym stopniu to neutralizuje.

 "Ufaj losowi. Jeśli jedne drzwi się zamkną po prostu zaczekaj: otworzą się kolejne."

Jest jedna rzecz dotycząca fabuły, do której mogłabym się "doczepić". Możliwe, że był to problem, którego nie widzieli inni czytelnicy, jednak przez połowę książki miałam czasem kłopot ze zrozumieniem, co się dzieje. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że autorka stworzyła nowy świat, w którym wiele (wiele) rzeczy było inne i czasem nawet bardziej skomplikowane niż w naszej rzeczywistości. Potrzebowałam więc trochę czasu, żeby zorientować się w nowym świecie.

"Nie sposób ugasić ognia ogniem. Należy wziąć do tego wodę."

Kolejną rzeczą, która nie dawała mi spokoju, była postać Kiliana. W niektórych momentach, strasznie irytował mnie jego styl bycia, a jednocześnie intrygował. To, co na pewno mi "nie zgrzewało" w wykreowaniu jego postaci, to na pewno "Kilian z początku " i "Kilian z końca". Ta nagła przemiana średnio mi pasowała w jego przypadku. Jednak jest to tylko moje osobiste zdanie. Możliwe, że przeczytałam za dużo książek z typowymi historyjkami miłosnymi ;).

"Jedyną rzeczą która broni człowieka przed oszukiwaniem samego siebie, jest pokora. Człowiek dumny ponosi porażkę."

Plusem tej powieści jest na pewno sposób, w jaki autorka wykreowała świat bohaterów. Na pochwałę zasługuje również jej lekkie pióro. Pomimo tej przewidywalności w niektórych kwestiach i czasem skomplikowanych sytuacji, książkę czytało mi się bardzo dobrze. Bardzo wczuwałam się w to, co działo się na kolejnych stronach opowieści. Przeżywałam z bohaterami ich wszystkie problemy. Czasami nawet odrywałam się od rzeczywistego świata i wchodziłam w środek wydarzeń w książce, które właśnie miały miejsce.

"Los twierdzi, że jeśli drzwi są zamknięte, znaczy to, że nie jest ci pisane przejść przez nie. My mówimy: wyważ je."

Bardzo podobało mi się również to, że na początku każdego rozdziału pojawiały się cytaty z dwóch światów - Trojki i Miriady. Nadawało to dobrego nastroju książce i pozwalało jeszcze bardziej zbliżyć się do bohaterów i całej historii.

"Uczucia nie są wiarygodne. Rzadko odmalowują realistyczny obraz sytuacji, często prowadzą do destrukcji."

Podsumowując, pomimo kilku rzeczy, które trochę mi przeszkadzały lub wywołały moje małe zmieszanie, powieść bardzo mi się podobała i w najbliższym czasie zamierzam sięgnąć po jej kolejne tomy. Polecam tę książkę, a w szczególności fanom fantastyki.

Bookomaniaczka ;*

2 komentarze:

  1. Nie czytam fantastyki, więc tym razem podziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w moim przypadku fantastyka jest na pierwszym miejscu :).

      Usuń

Polub mnie na Facebook'u