Suzanne Collins - "Igrzyska śmierci"

Witam ponownie! :)

Jestem szczerze zaskoczona, że kolejny dzień w tym samym tygodniu urzęduję na blogu :P. Zauważyłam że mój mózg ma dziwny sposób rozumowania... - im więcej mam czasu tym mam go mniej i na odwrót - taki paradoks (mam nadzieję, że chociaż jedna osoba zrozumiała, o co mi chodzi ;)).  

Jak mówi tytuł, dzisiaj piszę o "Igrzyskach śmierci". Nie jest to pierwszy raz, kiedy czytam ją książkę. Sięgnęłam po nią około 2 lat temu, a przez pewne okoliczności w ostatnim czasie do niej wróciłam. Tak wiem, bardzo ciekawe ;). To ja kończę przynudzać i zabieram się za konkrety.



Tytuł: "Igrzyska śmierci"
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 351
Tom 1 

Akcja dzieje się w dalekiej przyszłości. Na ruinach dawnej Ameryki Północnej powstaje państwo, Panem, które jest podzielone na 13 dystryktów oraz na stolicę - Kapitol. Pewnego dnia w dystryktach wybucha powstanie. Kapitol je tłumi - 12 dystryktów się poddaje, a 13, który nie chciał skapitulować, zostaje zrównany z ziemią. Na "pamiątkę" tego wydarzenia każdy dystrykt musi składać daninę w postaci jednej dziewczyny i chłopaka w wieku od 12 do 18 lat, którzy będą walczyć o życie na arenie z pozostałymi dwudziestoma trzem trybutami. Główną bohaterką jest Katniss Everdeen, 16 - letnia mieszkanka 12 dystryktu, która zgłasza się za siostrę. W tym samym czasie na męskiego trybuta zostaje wylosowany Peeta Mellark.

Książka wciąga nas w swój świat od pierwszej strony. Trzyma w napięciu, nie pozwala odłożyć jej na półkę. Przyznam szczerze, że nawet nie zauważyłam, kiedy minęło te 350 stron... Suzanne Collins zbudowała świat od nowa, co trzeba jej zapisać jako plus. Ukazała go w ciekawy, jednak mroczny sposób. Myślę, że taki ustrój w państwie śniłby mi się w najgorszych snach... Brak wolności słowa, przepych i bogactwo w stolicy, a w obrzeżnych miejscach brud i bieda oraz oczywiście Głodowe Igrzyska. Myślę, że nikt z nas nie chciałby żyć w takich warunkach.

Jak wspomniałam w opisie, główną bohaterką jest 16 - letnia Katniss Everdeen. Pochodzi ze Złożyska - biedniejszej części dystryktu 12, chociaż i tak w całe miejsce znane jest z ogromnego ubóstwa. Podziwiam ją za jej odwagę, umiejętności i zaangażowanie, jednak pomimo tego jest kilka rzeczy, które mnie zdecydowanie w niej drażni... Między innymi jej brak zdecydowania w życiu uczuciowym, upartość i po części to, że wykorzystała zakochanego w niej Peetę. Tak wiem, że zaraz się ktoś wypowie, że to chodziło o przeżycie, sama nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji, jednak jako czytelnika i osobę patrzącą na to z boku, drażni mnie to.




Podsumowując, książka jest idealna dla osób, które lubią książki, których akcja toczy się w przyszłości. Na dodatek książka trzyma w napięciu, co nie pozwala jej odłożyć jej na półkę.

Moja ocena: 8/10

Zapraszam Was do komentowania!
Bookomaniaczka :*

9 komentarzy:

  1. Czytałam ją lata temu, w gimnazjum, i pamiętam, że wtedy mnie nieźle rozczarowała. Teraz pewnie nie byłoby inaczej xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to czemu? Ja po prostu zawsze miałam stosunkowo wysokie wymagania, jeśli chodzi o world building, a młodzieżówki często tego zrobić dobrze nie potrafią ;P

      Usuń
  2. Yczytalam ja juz z 2-3 razy? Bardzo dobra ale trzeba sie mocno skupic bo czasami zanudza. Bohaterka tez mnie irytowala ale Pete bardziej. Swiat swietny. PS: znow tu jestem i znow gorny migacz subskrybuj zaslania mi ekran na komorce xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam IŚ! :D ale drugi tom najlepszy :D


    Bookeater Reality

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza część bardzo dobra, druga może nieco słabsza ale "Kosogłosem" byłem niestety zawiedziony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj tak jest, że pierwsza część jest najlepsza, a potem....

      Usuń
  5. Czytałam tę książkę kilka lat temu i ją pokochałam. Muszę w końcu sobie ją zakupić 🤔
    www.wysnioneksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Polub mnie na Facebook'u